15 czerwca 2012

Burn




Ostatnio czas przesypywał mi się pomiędzy palcami niczym ciepły nadmorski piasek, do którego już mi tęskno. Szkoła średnia dała mi trochę w tyłek a moje niezorganizowanie pogorszyło sprawę. Aktualnie żyję gdzieś między poprawami, podręcznikiem z matmy, korkami a hektolitrami kawy i łóżkiem, w którym spędzam zbyt mało czasu. Jednak co mnie nie zabije to mnie wzmocni - organizacja na następny rok będzie udoskonalona. Przyjmuję nauczkę z pokorą i przygotowuję się na ostatnią już poprawę. 
Trzymajcie kciuki, chcę tu wrócić z jak najlepszymi wieściami :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz