8 maja 2014

Uffff


Dzisiaj ponownie chciałabym pokazać Wam coś do jedzenia :) Mamy już maj co oznacza koniec wyzwania z odstawieniem fast-foodów.
Cóż, muszę przyznać że zdarzyło mi się złamać, ale coś w moim sposobie żywienia się zmieniło - zaczęłam jeść warzywa i owoce, w różnych formach. Jestem typem osoby, która gdyby mogła jadłaby tylko makarony i mięsa, tak na prawdę inne rzeczy mogłyby dla mnie nie istnieć... no, może od czasu do czasu miałabym ochotę na jakieś słodycze, ale gdyby kompletnie zniknęły, nie załamałabym się. Pech chciał, że wszystkie fast foody zawierają mięso które uwielbiam i to jest mój problem. Mogłabym zamówić kebaba lub hamburgera i zjeść tylko mięso, nie żałowałabym na przykład białej zapychającej bułki pozbawionej wartości czy innych tego typu rzeczy. Rzadko robiłam sobie jedzenie (chyba że makaron) ale w kwietniu zakochałam się na nowo w brokułach i szpinaku, które jako anemiczka powinnam jadać często. Brokuły występowały u mnie w wielu postaciach - jako zupa-krem, blanszowane, gotowane, na parze, w zapiekankach. Szpinak z kolei najlepiej smakuje z kurczakiem i/lub makaronem oraz w zapiekankach. Zaczęłam również przyjmować większe ilości owoców niż zawsze - oczywiście nie do przesady, to przecież cukry! Przez pierwsze 2 tygodnie nie ruszyłam żadnego fast-fooda i przyznam, że czułam się jakoś lżej i zdrowiej. W ciągu miesiąca zgubiłam parę cm, chociaż wiem że gdybym mocno się do tego przyłożyła to efekt mógłby być lepszy. Nie zapominajmy jednak o tym, że nie robiłam tego tylko by schudnąć a by sprawdzić czy dam radę. Cieszę się, że udało mi się zmienić swoje nawyki na nieco lepsze, na pewno wyjdzie mi to na zdrowie :D

Mrożone maliny wbrew pozorom są dobre w połączeniu z jogurtem. Szczególnie fajnie urozmaiciły mi muesli przez to, że są orzeźwiająco chłodne. 

Koktajl - truskawki, jogurt naturalny, banan.

Mój fast-food do szkoły - truskawki, winogrona, rzodkiewki.



Koktajl - 3 kiwi, banan.

Postanowiłam wypróbować nowość. Mimo tego, że sos jest z paczki przez co zdrowym być nie może, na pewno od czasu do czasu po niego sięgnę by urozmaicić sobie warzywny jadłospis :)

Awokado podobno bardzo dobrze działa na odchudzanie. Nie dane mi było tego doświadczyć ponieważ nie jadam go często. Nie powala smakiem, wolę pić niż jeść samo. Połączone z bananem jako maseczka do włosów również dobrze się sprawdza :)

1 komentarz:

  1. Cześć Ewa!
    Startuję od nowa, w nowym miejscu.. Tym razem jednak plany są ambitniejsze i mam nadzieję, że wypali, nie tak jak poprzednie projekty. Niedługo zaczynam już na poważnie!
    Tymczasem zostawiam link, zapraszam serdecznie :3

    http://jachudy.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń