4 czerwca 2012

Friendly


"[...] może wca­le już nie wróci. Tak zaczy­nali wszys­cy. Muszę iść tu, muszę iść tam, co­raz da­lej. Aż wreszcie odeszli tak da­leko, że już nie wrócili."
~ Pedro Páramo



Po raz kolejny migając się od nauki, choć na chwilę chcę oddać się przyjemności refleksji. Ostatnio jednak na błahe tematy czasu nie mam, jednak jeśli do głowy wpadnie mi coś istotnego, staram się zatrzymać na chwilę i pomyśleć. Tym razem gdybania o relacjach międzyludzkich, których nie będę Wam przedstawiała w całej okazałości, skłoniły mnie do dosyć oczywistego, aczkolwiek często pomijanego wniosku, czyli nikogo nie poznasz na prawdę w szerokim gronie. Niezbyt to poetyckie, ale za to jakie prawdziwe. Jeśli ktoś łudzi się, że jest prawdziwy wśród większej ilości osób, jest w głębokim błędzie. Zawsze jest jakaś cząstka nas, jakiś okruch pychy, który każe nam się pokazać - wypiąć dumnie pierś, kiedy zazwyczaj kulimy się na samą myśl o nieakceptacji ze strony rówieśników. Warto pamiętać o tym zwłaszcza przy nawiązywaniu szkolnych przyjaźni, które mogą okazać się łudząco prawdziwe. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz